Masz wysoki poziom ferrytyny? Zobacz co to oznacza. Koniecznie poznaj przyczynę wysokiej ferrytyny i dowiedz się, jak obniżyć ją do bezpiecznego poziomu. Wysoki poziom ferrytyny – dlaczego jest niepokojący? Ferrytyna to zmagazynowane żelazo. Jeśli masz podwyższoną ferrytynę – nie ignoruj tego! Ponieważ może świadczyć o… niebezpiecznym nadmiarze żelaza! Nadmiar żelaza jest bardziej niebezpieczny niż jego niedobór. Może prowadzić nawet do marskości wątroby lub raka, a nawet przedwczesnej śmierci. Jak to możliwe? Ferrytyna to białko, które magazynuje żelazo w organizmie. Są to takie zapasy na czarną godzinę, w razie gdyby organizmowi przez jakiś czas brakowało tego pierwiastka. Takim głównym magazynem i miejscem, gdzie gromadzi się ferrytyna, jest wątroba. Jak każdy magazyn – i ten ma swoją określoną pojemność. Jeżeli żelaza będzie zbyt dużo, przepełni się. Jest to bardzo niebezpieczne, ponieważ w takiej sytuacji organizm zaczyna szukać innego miejsca, gdzie pomieścić nadmiar tego pierwiastka. Wątroba zaczyna szwankować… Kiedy ilość ferrytyny w wątrobie przekroczy bezpieczny zapasowy poziom, żelazo staje się toksyczne. Przepełniona żelazem wątroba zaczyna szwankować. Dzieje się to ‘po cichu’ – długo możesz nie odczuwać żadnych niepokojących objawów, mimo iż już w tym momencie Twoja wątroba choruje. Pierwsze odczuwalne objawy pojawiają się, gdy dojdzie już do poważniejszych uszkodzeń – możesz odczuwać ból pod prawą łopatką, czy po prawej stronie brzucha. Z czasem, pod wpływem toksycznego żelaza, tkanki wątroby ulegają zwłóknieniu i pojawia się marskość a nawet dochodzi do rozwoju raka wątrobowokomórkowego. Rak wątroby jest bardzo trudny w leczeniu i może spowodować przedwczesną śmierć. Można temu zapobiec jeśli w porę wykonasz odpowiednie badania i rozpoznasz przyczynę podwyższonej ferrytyny. To jedyna szansa na to, aby uratować swoje życie i zdrowie. Pamiętaj, że jeśli masz podwyższoną ferrytynę może to oznaczać, że masz skłonność do gromadzenia żelaza w organizmie. Jeśli tak jest, każdego dnia przybywa toksycznej ferrytyny i ryzyko uszkodzenia narządów rośnie. Jeśli tkanki zostaną uszkodzone, zmiany mogą być już nieodwracalne. Natomiast wczesne objawy podwyższonej ferrytyny można cofnąć stosując odpowiednie leczenie. Dlatego w tym przypadku czas jest bardzo ważny. Jakie jeszcze objawy mogą się pojawić? Część z nich możesz odczuwać już przy niewiele podwyższonym poziomie ferrytyny. Jest to przewlekłe zmęczenie, nieustające pomimo prawidłowej ilości snu. Mogą się pojawić problemy z odpornością i częste infekcje. Mogą też pojawiać się różne niepokojące bóle – stawów, brzucha, mięśni czy głowy. Moment wystąpienia tych wczesnych objawów to odpowiedni czas na postawienie diagnozy i poznanie odpowiedzi na pytanie – co powoduje u mnie wzrost ferrytyny? Dzięki temu możliwe będzie dobranie odpowiedniego sposobu na jej obniżenie, a to oznacza poprawę samopoczucia i cofnięcie się dolegliwości. Jednak jeżeli nie wprowadzisz leczenia, możesz doprowadzić do nieodwracalnych uszkodzeń narządów. A to niestety oznacza koniec normalnego życia. Żelazo uszkodzi trzustkę, a to doprowadzi do nieuleczalnej cukrzycy. Będzie się ono odkładać też w sercu, co spowoduje arytmię i niewydolność. Może także doprowadzić do zwyrodnień stawów utrudniających normalne poruszanie się. I jeszcze jeden ciężki objaw – uszkodzona przez żelazo przysadka mózgowa nie będzie w stanie kontrolować poziomu hormonów. Grożą Ci zaburzenia funkcji seksualnych i niepłodność. Jeśli jesteś mężczyzną, możesz cierpieć na impotencję. Jeśli kobietą – może dojść do rozwoju menopauzy nawet przed 40. rokiem życia! Z tego powodu: jeżeli Twój wynik ferrytyny przekracza normę – nie ignoruj tego i koniecznie zrób dodatkowe badania! Najczęstszą przyczyną wysokiej ferrytyny jest genetyczna skłonność do gromadzenia żelaza. W pierwszej kolejności wykonaj więc badanie pod kątem hemochromatozy czyli choroby, która właśnie za to odpowiada. Jest ona spowodowana zmianą w genie HFE, którego zadaniem jest kontrolowanie poziomu żelaza. Według międzynarodowych rekomendacji podwyższony poziom ferrytyny jest bezpośrednim wskazaniem do wykonania testu genetycznego na mutacje w genie HFE. Nawet jeśli pacjent nie ma jeszcze żadnych niepokojących objawów klinicznych! [1] Czym jest hemochromatoza? Hemochromatoza to częsta choroba genetyczna (nawet 1 na 200 osób choruje, ale większość z nich niestety nie zdaje sobie tego sprawy). Uszkodzony gen sprawia, że organizm nie panuje nad odpowiednim poziomem żelaza. Wchłania zbyt dużą jego ilość z pożywienia, co prowadzi do stanu, kiedy już nie jest w stanie go bezpiecznie przechowywać. Organizm jest przeciążony, a poziom ferrytyny wysoki. Można temu jednak zapobiec – nawet jeśli masz gen hemochromatozy, możesz mieć wpływ na ilość niebezpiecznej ferrytyny w Twoim ciele! Zrób dodatkowe badania, a lekarz gastroenterolog będzie mógł postawić pewną diagnozę i wprowadzić skuteczne leczenie. Pacjenci z wcześnie stwierdzoną hemochromatozą (kiedy narządy nie zostały jeszcze uszkodzone) żyją normalnie a długość ich życia nie ulega skróceniu. Większość objawów choroby można cofnąć (nie da się jednak odbudować zniszczonych tkanek zatem jeśli już doszło do marskości wątroby to tutaj możemy jedynie zahamować dalszy rozwój choroby). Jeśli odczuwasz objawy wysokiej ferrytyny zastosowanie leczenia spowoduje ich ustąpienie. Zalecany schemat diagnostyczny Amerykańskiego Towarzystwa Hepatologicznego (AASLD) [1] Badanie genetyczne to jedyny sposób, aby móc potwierdzić lub wykluczyć, że wysoka ferrytyna jest spowodowana hemochromatozą. Badanie genetyczne jest łatwo dostępne i każdy może je wykonać prywatnie (bez skierowania). Próbką do badania jest wymaz z policzka. Na wynik badania czeka się od 5 do 15 dni roboczych. Badanie genetyczne wykonuje się raz w życiu – nasze geny są niezmienne. Mam hemochromatozę – co teraz? Wynik badania genetycznego to informacja dla lekarza, czy Twój podwyższony poziom ferrytyny jest spowodowany nieprawidłowym działaniem genu HFE i hemochromatozą. Na jego podstawie lekarze ustali dalsze postępowanie. Będzie on mógł wprowadzić skuteczne leczenie, które obniży ferrytynę do bezpiecznego poziomu. Kiedy uda się ją już zredukować, lekarz zadba o to, aby już nigdy nie wzrastała. Leczenie hemochromatozy – odczujesz poprawę! Kiedy organizm zostanie oczyszczony z nadmiaru żelaza, Twoim narządom łatwiej będzie funkcjonować, a Ty szybko odczujesz poprawę samopoczucia. Powróci energia, wzmocni się odporność. Leczenie daje również szansę na życie bez bólu! Bóle stawów, brzucha, czy mięśni – możesz się od nich uwolnić. Jeśli już chorujesz na powikłania przeciążenia żelazem (choroby przewlekłe – m. in. cukrzycę, choroby wątroby, choroby serca, stawów) pewnie najbardziej się obawiasz dalszego pogorszenia stanu zdrowia. Dzięki obniżeniu poziomu ferrytyny możesz tego uniknąć – choroby nie będą postępować i możesz odczuć poprawę stanu zdrowia: Choroby wątroby– wątroba ma zdolności regeneracyjne, jeśli nie doszło do poważnych uszkodzeń, jej stan może się znacznie poprawić! Niepłodność męska oraz impotencja – w wielu przypadkach można całkowicie cofnąć objawy i odzyskać płodność. Cukrzyca – leczenie to szansa na lepszą kontrolę cukru we krwi. Brązowe zabarwienie skóry – brzydkie plamy mogą całkowicie zniknąć. Pamiętaj! Leczenie zapobiega przedwczesnej śmierci i rozwojowi najpoważniejszych schorzeń, w tym raka wątroby! Jak się leczy hemochromatozę? Leczenie polega na regularnym upuszczaniu krwi – jest to najskuteczniejszy sposób na obniżenie poziomu ferrytyny. Upusty krwi Cię niepokoją? Niesłusznie – sam upust niczym nie różni się od oddawania krwi do celów krwiodawstwa. Odbywa się zawsze w placówce medycznej, a czas trwania pojedynczego upustu to maksymalnie 30 minut. Dodatkowo jest to naturalna metoda, dzięki której nie uzależniasz się od leków, mogących dodatkowo obciążyć Twoją wątrobę. Początkowo upusty wykonuje się raz na tydzień-dwa. Co ciekawe, upusty krwi stosuje się aż do uzyskania wyniku poziomu ferrytyny 50 ug/L, czyli bliżej dolnej granicy normy. Kiedy ferrytyna zostanie już obniżona, aby utrzymać ją na bezpiecznym poziomie upusty wykonuje się tylko raz na kilka miesięcy. Nie będzie Ci to przeszkadzać w normalnym życiu. Część pacjentów nawet w dzień upustu nie rezygnuje z pracy! Pamiętaj! Leczenie musi być prowadzone przez lekarza, który będzie Cię monitorował oraz dobierze odpowiednią częstotliwość i ilość upustów. Nigdy nie lecz się na własną rękę, bo możesz sobie zaszkodzić! Poniżej prezentujemy Państwu historię jednego z naszych pacjentów, który na szczęście dość szybko został poprawnie zdiagnozowany. „Ponieważ skończyłem 40 lat, żona wysłała mnie na „przegląd 40-latka”. Poszedłem do internisty po skierowanie na podstawowe badania krwi. Przyznam się, że trochę się obawiałem o wyniki – od jakiegoś czasu czułem delikatne bóle po prawej stronie brzucha i w okolicy łopatki. Pogorszyła się też moja forma – byłem zmęczony i osłabiony. Ale to wydawało mi się normalne – mam swoje przedsiębiorstwo i żyję w dużym stresie. Do gorszego samopoczucia oczywiście nikomu się nie przyznałem, nie chcąc martwić najbliższych. Kiedy otrzymałem wyniki badań krwi, widziałem, że kilka parametrów przekracza normę – nie pokazałem ich żonie, wolałem najpierw je skonsultować z internistą. Lekarz stwierdził, że mam podwyższone próby wątrobowe, wysokie jest też żelazo – ale stwierdził, że to nie ma ze sobą związku i że żelazo jest podwyższone przez to, że spożywam dużo mięsa. Skierował mnie do gastrologa. Na wizytę czekałem dość długo. Okazało się jednak, że było warto, ponieważ trafiłem na prawdziwego fachowca. Gastrolog zlecił dodatkowe badania – ze względu na zbyt wysoki poziom żelaza zalecił zbadanie ferrytyny. Wynik obu nas zaskoczył – był powyżej normy! Hmm, żelazo powyżej normy, ferrytyna wysoka… Lekarz powiedział, że podejrzewa hemochromatozę i zalecił mi wykonanie testu DNA. Zrobiłem test prywatnie, ponieważ lekarz podkreślił, że diagnoza powinna być postawiona jak najszybciej, aby wdrożyć leczenie. Wynik badania DNA potwierdził: jestem homozygotą C282Y. Diagnoza została potwierdzona – mam hemochromatozę. Mój organizm gromadzi żelazo, które już zaczęło niszczyć wątrobę – stąd nieprawidłowe wyniki prób wątrobowych. Jestem dalej pod opieką mojego lekarza, który wykazał się ogromną wiedzą i dociekliwością. A wiem, że wiele osób długo leczy się na różne przypadłości, nie wiedząc, że przyczyna ich problemów jest właśnie hemochromatoza. Dzięki leczeniu czuję się o wiele lepiej!” Krzysztof, 41 lat, Warszawa