Menopauza – uważaj na poziom żelaza Menopauza to szczególny czas w życiu kobiety, której ciało podlega wówczas wielu zmianom. Najważniejszą z nich jest zanik krwawienia miesięcznego, który często oznacza wzrost poziomu żelaza. Miesiączka – naturalna ochrona kobiet przed toksycznym żelazem! Żelazo to pierwiastek bardzo ważny dla kobiet w każdym okresie życia. Bez żelaza nie jest możliwy transport tlenu w organizmie, uczestniczy ono również w innych ważnych procesach jak synteza DNA i produkcja energii. Kobietom łatwiej niż mężczyznom utrzymać jego prawidłowy poziom. Dzieje się tak dzięki procesowi, który zazwyczaj kojarzy się jedynie negatywnie, czyli… miesiączkom. Okazuje się, że są one naturalnym sposobem pozbywania się nadmiaru żelaza. Co ciekawe, istnieje teoria, według której mężczyźni żyją krócej niż kobiety właśnie ze względu na brak takiej możliwości – ich poziom nagromadzonego żelaza jest trzy razy wyższy niż u miesiączkujących kobiet. A nadmiar żelaza jest niebezpieczny: może powodować choroby układu krwionośnego (w tym miażdżycę i nadciśnienie) i serca. Jest czynnikiem ryzyka zachorowania na chorobę Alzheimera. A jeżeli nadmiar żelaza jest spowodowany chorobą genetyczną – hemochromatozą – prowadzi do chorób stawów, chorób wątroby (nawet raka!), cukrzycy i problemów hormonalnych. U kobiet, choroba ta może się ujawnić właśnie w okresie menopauzy. Co się dzieje, kiedy miesiączka zanika? Okres menopauzy jest równoznaczny z wieloma zmianami w organizmie – spowodowanymi zaburzoną ilością hormonów. U kobiety po menopauzie poziom estrogenu spada aż o 90%! To właśnie temu hormonowi przypisuje się „winę” za wszelkie niepokojące objawy i choroby, które mogą pojawić się w tym czasie. Zaobserwowano jednak, że wraz ze spadkiem estrogenu poziom nagromadzonego żelaza (ferrytyny) gwałtownie rośnie! Jest to wzrost dwu-trzy-krotny w porównaniu z okresem przed menopauzą [1]. Ta obserwacja doprowadziła do tezy, że za wiele przykrych dolegliwości, a nawet wzrost ryzyka zawału u kobiet po menopauzie, odpowiada… wysoki poziom żelaza! Jakie niepokojące objawy może powodować nadmiar żelaza? 1. Uderzenia gorąca – zbadano, że u kobiet, u których ta dolegliwość była wyraźnie dokuczliwa, występują również podwyższone parametry nagromadzonego żelaza (ferrytyny). 2. Osteoporoza – niestety nadmiar żelaza zaburza proces odbudowy kości, prowadząc do ich słabnięcia, zmniejszenia masy i osteoporozy [2]. Konsekwencją jest ryzyko pęknięć kości. 3. Starzenie się skóry – podczas menopauzy skóra robi się cienka, sucha i mogą pojawić się zmarszczki. Nadmiar żelaza może się przyczyniać do szybszego starzenia się skóry, ponieważ powoduje stres oksydacyjny – produkcję niebezpiecznych wolnych rodników, które niszczą zdrowe komórki. Brak miesiączki może ujawnić niebezpieczną chorobę genetyczną – hemochromatozę Hemochromatoza to inaczej genetyczna skłonność do nadmiernego magazynowania żelaza. W wyniku mutacji w genie HFE, jeden z mechanizmów kontroli i regulacji poziomu żelaza w organizmie nie działa poprawnie. W efekcie, każda ilość żelaza przyjmowanego z pożywieniem jest wchłaniana i odkłada się w narządach: sercu, stawach, wątrobie, trzustce, czy w mózgu. Nadmiar żelaza negatywnie wpływa również na wiele procesów, w tym odbudowę kości. Z wadliwym genem się rodzimy i jest on niezmienny przez całe życie. W związku z tym żelazo może kumulować się w organizmie latami, od wieku dziecięcego, a jego pierwsze objawy pojawiają się dopiero w wieku dojrzałym. U mężczyzn ma to miejsce około 30-40. roku życia – stosunkowo wcześnie. U kobiet choroba może się nie ujawniać aż do momentu zakończenia miesiączek (podczas których kobieta pozbywa się żelaza i nie ma ono szansy nagromadzić się w niebezpiecznej ilości), czyli do menopauzy. Dlatego też po okresie menopauzy każda kobieta powinna monitorować poziom nagromadzonego żelaza we krwi (ferrytyny) oraz obserwować swój organizm. Aby sprawdzić, czy jest się w grupie ryzyka zachorowania na hemochromatozę, wystarczy sprawdzić obecność mutacji w genie HFE. Objawy takie jak przewlekłe zmęczenie, osłabienie, bóle stawów, bóle brzucha, wysoki cukier we krwi i cukrzyca, problemy z sercem, osłabienie kości mogą być spowodowane ujawnieniem się hemochromatozy. Bardzo ważne jest jak najwcześniejsze poznanie ich przyczyny, gdyż hemochromatozę można leczyć! Jak sprawdzić czy jestem w grupie ryzyka zachorowania na hemochromatozę? Ponieważ za rozwój hemochromatozy odpowiadają geny, wykonanie badania genetycznego na obecność mutacji w genie HFE pozwala na ustalenie, czy istnieje ryzyko rozwoju poważnych schorzeń, nawet jeśli jeszcze nie doszło do rozwoju objawów. Natomiast, aby określić poziom nagromadzonego żelaza i ocenić konieczność wdrożenia leczenia, należy wykonać uzupełniające badania krwi, czyli: żelazo z surowicy, ferrytynę, TIBC i poziom saturacji transferyny. W przypadku potwierdzenia diagnozy hemochromatozy, lekarz prowadzący wdroży leczenie. Opiera się ono na skutecznym i trwałym obniżeniu poziom nagromadzonego żelaza. Skuteczną i naturalną metodą są upusty krwi, które niczym się nie różnią od oddawania krwi do celów krwiolecznictwa. Jest to naturalna metoda, nie wymagająca wprowadzania leczenia farmaceutycznego (co dodatkowo nie obciąża wątroby i żołądka). Docelowo upusty wykonuje się nawet raz na pół roku, dla podtrzymania prawidłowego poziomu żelaza, a chory może zupełnie normalnie funkcjonować. Jeżeli wprowadzenie upustów krwi z jakichś względów nie jest możliwe, lekarz może zadecydować o obniżeniu poziomu żelaza lekami chelatującymi żelazo. Hemochromatoza może powodować również… przedwczesną menopauzę! Przedwczesne wygaśnięcie funkcji jajników oznacza menopauzę nawet przed 40. rokiem życia (średni wiek menopauzy u zdrowej kobiety to 51 lat). Dla młodej kobiety oznacza to brak owulacji i niepłodność. Przyczyn może być wiele: mogą to być przebyte infekcje, przyczyny enzymatyczne, czy choroby genetyczne [3]. Do tych ostatnich należy właśnie hemochromatoza. Niestety u niektórych kobiet z genetyczną skłonnością do zachorowania na hemochromatozę, żelazo gromadzi się w takim tempie, że krwawienia miesięczne nie są w stanie uchronić organizmu przed jego niebezpiecznymi skutkami. Jednym z nich jest uszkodzenie przysadki mózgowe i jajników, a w konsekwencji – poważne zaburzenia hormonalne. Niestety – zaburzenia te często są nieodwracalne, dlatego tak ważne jest zapobieganie ich wystąpieniu. U mężczyzn nadmiar żelaza również zaburza układ hormonalny – uszkadza jądra i przysadkę mózgową, prowadząc nawet do niepłodności! Badanie genetyczne na hemochromatozę pierwotną można wykonać 'od ręki’ ! Wystarczy zamówić zestaw do samodzielnego pobrania próbki, jaką jest wymaz z policzka. Test DNA realizowany jest na podstawie wymazu z policzka, co jest szybkie, bezbolesne i bardzo proste. Próbkę można pobrać samodzielne w domu, a następnie odesłać bezpłatnym kurierem do laboratorium. Rezultat jest ponadto niezależny od innych czynników, m.in. stanu zdrowia, stylu życia czy używanych leków. Każda próbka jest objęta gwarancją jakości Wynik wysyłamy na wskazany adres e-mail w czasie od 5 do 15 dni roboczych W testDNA używamy tylko odczynników z certyfikatem IVD Zestaw pobraniowy wysyłamy, a pobraną próbkę odbieramy z dowolnego miejsca w Polsce za pośrednictwem bezpłatnego kuriera Zestawy pobraniowe wysyłamy również za granicę, a wysyłka w jedną stronę jest w cenie badania! Na pobranie próbki do badania można się również umówić do jednego z 300 punktów pobrań w całej Polsce. Zadzwoń, aby umówić termin: 665 761 161 Wg rekomendacji AALSD badanie na mutacje w genie HFE należy wykonać u wszystkich krewnych chorego w pierwszej linii . . . Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej, napisz do naszego eksperta! Jesteś po menopauzie? Sprawdź, czy masz wysoki poziom żelaza i zidentyfikuj przyczynę! Źródła: [1] J. Jian, E. Pelle, X. Huang, Iron and Menopause: Does Increased iron Affect the health of Postmenopausal Women?, „Antioxidants and redox signaling” 2009, vol 11, nr 12. [2] V. Jeney, Clinical Impact and Cellular Mechnisns of Iron Overload-Associated Bone Loss, „Frontiers in Pharmacology” 2017, vol. 8, Article 77. [3] K. Jankowska, Przedwczesne wygaśnięcie funkcji jajników, „Postępy Nauk Medycznych” 2004, t. XXVII, nr 12.